środa, 8 sierpnia 2012

powrót do dzieciństwa

Z niektórych rzeczy wyrastamy, po prostu z czasem stają się dla nas głupie, dziecinne, nienowoczesne... Czasami zostaje nam jeszcze sentyment i kiedy po latach widzimy czołówkę Pana Tik-taka czujemy takie dziwne uczucie i nagle przypomina nam się tyle świetnych chwil związanych z Panem Tik-takiem. Jednak czasami nie wyrastamy tak łatwo z naszych ulubionych rzeczy. Ja tak właśnie mam, jest pełno programów, piosenek, i różnych dziwactw do których nie przyznaję się znajomym. Na szczęście was nie znam, więc mogę wam zdradzić listę moich ulubieńców z dzieciństwa...
Komiksy z Kaczorem Donaldem, po prostu je uwielbiam, zawsze z bratem ciotecznym je czytamy (on jest odemnie starszy :D ) To znaczy kocham Kaczora Donalda, ale nienawidzę Myszki Micki - powinna być zakazana...
Ruby Gloom - ta kreskówka jest świetna, Ruby jest strasznie podobna do mnie i ma identycznego kota ( mój ma nawet to samo imię - Fatum )
Dziewczyny i miłość - był kiedyś taki serial i książka, i chyba nigdy z tego nie wyrosnę, oglądałam tyle razy, że znam wszystkie dialogi na pamięć
"Who let the dogs out"- ta piosenka była mega hitem na moim pierwszym obozie, ale nikt nie znał słów więc, do dziś śpiewam "hu lajk e doza"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz